środa, 15 maja 2013

Kończę

Chyba kończę z blogiem, kochane dziewczyny. Bardzo źle się dzieje... Sorki, że zwiewam jak tylko coś idzie nie tak, ale powinnam raczej zająć się ratowaniem swojego organizmu i zdrowia. Ceni się je, kiedy się je straci. Marzę o nim. Marzę też o psychiatrze, pomagającym mi uporać się z psychiczną stroną problemów, ale przez strach przed namieszaniem sobie w papierach, nie zwrócę się do niego. Nawet blogowanie mnie już nie cieszy i chyba kończę to zdrowie żywienie, bo i na tym mi już średnio zależy, a nie jest najtańsze na świecie. Pozostaje mi uporanie się z problemami sama.

Wy cieszcie się każdym posiłkiem i życiem. Mam gigantyczną nadzieję, że wszystko się u Was ułoży i już zawsze będzie super!
Pozdrawiam,

6 komentarzy:

  1. Zastanów się, proszę! Blog to fajne miejsce, taki mały pamiętnik i zbior przepisów. Decyzja należy do ciebie. Może lepiej zrobić przerwę w blogowaniu, ale nie usuwaj bloga. Przynajmniej na razie. Trzymam kciuki za ciebie, bez względu na twoją decyzję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rób tego, nie usuwaj go. U mnie też nie jest najlepiej, ale jakoś staram się dążyć do normalności choć przyznam, że ciężko mi to wychodzi. Blog czasem pomaga dlatego sama mimo, że ostatnio rzadko na nim piszę nie usuwam. Może w końcu da radę pomóc mi w jakimś stopniu. Trzymam mocno kciuki! Nie poddawaj się!

      Usuń
  2. Niee tylko nie moj ulubiony blog z przepisami na pyszne jedzonko :( skad bede brala inspiracje? Może przyda ci się weekend w SPA, bierz udział w mojanowafigura.pl/blogerki napewno zaglosuje na ciebie i wyjedziesz troche odpoczac i sie zrelaksować. Nie chce zebys odchodziła :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda że są ta aż tak poważne problemy że musisz, to kończyć. Ja też mam czasami wielkiego doła (przerastają mnie problemy, związane z chorobami teścia i mojej mamy)a właśnie to w blogu mam czasami oparcie że to co robię, komuś jest potrzebne, bo tu zaglądają. Nie załamuj się tak szybko i nie rezygnuj. bo jak zrezygnujesz to może być jeszcze gorzej bo zaczniesz myśleć tylko o chorobie.
    Może pomyślisz dobrze ci mówić bo nie masz takich problemów co ja, ale wyobraź sobie że mam problemy z których nie mam komu powiedzieć.
    daj sobie jeszcze jedną szanse. pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętaj, że nie piszesz bloga tylko dla innych. Piszesz go również dla siebie. Możesz w ten sposób oczyścić się trochę wewnętrznie. Nie zawsze przecież to co piszesz musi być ładne, składne i przydatne. Możesz używać mnóstwa wykrzykników, niecenzurowanych słów (oczywiście oznaczonych "*****"), i pisać co Ci rozum na palce podeśle.
    Jeżeli nie chcesz już tego bloga, załóż inny, od nowa, zupełnie anonimowy, taki jakby Twój pamiętnik.
    A co do zdrowego żywienia to przecież ono powinno trwać przez całe życie i nie być czymś męczącym tylko przyjemnością. Powinno zchęcać np. kolorami od razu kiedy się na nie patrzy. Jeżeli ze "zdrowych" produktów coś nie smakuje można zamienić na inny podobny, lub wybrać w ostateczności ten mniej zdrowy.
    Pomyśl o tym czy aby na pewno chcesz zaprzestać pisania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowie psychiczne jest tak samo ważne, jak fizyczne. Nie rezygnuj z wizyty u psychiatry przez taką głupotę, jak strach przed namieszaniem sobie z papierach. Co ci po tym, skoro będziesz emocjonalnym wrakiem? Jeśli czujesz, że potrzebujesz terapii - udaj się na nią. Proste. Nie robienie tego i próby "poradzenia sobie samemu" są jak usiłowanie wyleczenia złamanej nogi bez lekarza, samą siłą woli. Także - podejmij mądrą decyzję. Osobiście powiem ci, że naprawdę warto. :)

    OdpowiedzUsuń