wtorek, 2 kwietnia 2013

Placuszki otrębowo serowe z twarożku (bez tłuszczu)

Placuszki twarogowe z otrębami, smażone bez tłuszczu są wyśmienite! Przez dłuższy czas smakiem sernika mogłam cieszyć się tylko jedząc mini serniczki z piekarnika. Niestety rozgrzewanie trwa wieki, przez co używam go tylko w weekendy, żeby oszczędzić trochę prądu ;)


SKŁADNIKI (na 8 placuszków; 1 placuch - 26 kcal):

  • 50 g twarogu chudego
  • 50 g twarogu półtłustego
  • łyżka jogurtu naturalnego
  • jajo
  • łyżka otrębów pszennych
  • łyżeczka otrębów owsianych
  • pół łyżeczki płatków jaglanych błyskawicznych
  • pół łyżeczki płatków owsianych górskich
  • pół łyżeczki zarodków pszennych
  • szczypta proszku do pieczenia
  • szczypta sody

PRZYGOTOWANIE:

1. Zmieszać wszystkie składniki w miseczce.
2. Smażyć z obu stron na patelni bez lub z odrobiną tłuszczu (np. posmarowaną ręcznikiem papierowym nasączonym tłuszczem).

Smacznego! :)


Niektórych może dziwić dlaczego nigdy nie wstawiałam na bloga placków w żadnej formie. Przecież na stronach o takiej tematyce jak moja, ukazują się one bardzo często. Otóż odpowiedź jest prosta: nie spożywałam ich. Albo jak już je jadłam, to były w tak mało reprezentacyjnej formie, że nikogo nie zachęciłby nawet najlepszy opis ich smaku. A to dlatego, że nie miałam odpowiedniej patelni. Każda z nich sprawiała, że nie było mowy o smażeniu bez tłuszczu. Dół przyklejał się do patelni niczym na Super Glue, a góra pływała.
W Wielkanoc natomiast dostałam od babci patelnię. Firma: nieznana, materiał: nieznany. Ale jest IDEALNA! Przynajmniej przy pierwszym użyciu. Troszkę się denerwowałam, bo nigdy nie miałam do czynienia z tak perfekcyjnym urządzeniem i nie wyobrażałam sobie smażenia tych rozpaćkanych mazi bez choćby odrobiny tłuszczu. A tutaj taka niespodzianka! Kiedy położyłam pierwszego placucha na patelni, wyglądało to tak, jakby wykorzystywała tą maleńką ilość tłuszczu zawartą w twarogu, czy jogurcie. Jestem tak zachwycona, że czyściłam delikatnie ręcznikiem papierowym każdą wypustkę po kolei, żeby nic nie zarysować!
Poniżej zdjęcie patelni. Może ktoś ją rozpozna :)


13 komentarzy:

  1. Portret pamięciowy patelni.
    Miss Oatmeal:"Czy poznaje świadek tę patelnię?"
    agateq: "nigdy wcześniej jej nie widziałam."

    ale skoro ta patelnia dopuściła się czynu zrobienia placuszków... to dobra patelnia^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha uśmiałam się z Twojego komentarza :D
      Jak na razie uwielbiam tą patelnię, dlatego szukam jej nazwy, żeby nabyć ją ponownie po ewentualnym zużyciu :D
      Ale zabroniłam domownikom jej dotykać więc mam nadzieję na jej długi żywot :D

      Usuń
  2. Ooo, a ja z kolei poznaję ten wzorek na dnie patelni :3 Może to dobry znak? Bo to znak, ze mam podobną! Tak czy siak, te Twoje placuszki są idealne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tajemniczy wzorek! Bo grillowe patelnie mają rowki po to, żeby tłuszcz z położonego mięsa ściekał i to na nim się wszystko smażyło. W przypadku tej patelni wydawałoby się, że cienkie wypustki są całkowicie zalepione tymi naszymi zapaćkanymi masami placuszkowymi! A tutaj się okazuje, że to jakiś magiczny mechanizm :D

      Usuń
  3. Fajnie wyglądają, jak babcine!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jadłam podobne placuszki kiedy byłam na diecie Dukana. I to jedyna rzecz, którą uwielbiam po tej diecie;p !!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę tu częściej zaglądać, przypominać sobie, że lekko to zdrowo:) pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  6. wyglądają bardzo apatycznie, mam nadzieję, że uda mi się je przyrządzić ;}

    OdpowiedzUsuń
  7. mniam lubię wszelkie twarogowe pyszności ,a takie placuszki to strzal w dziesiątke - pychotka ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie placuszki ;)
    Nie dość, że zdrowo to pysznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pyszne i zdrowe. Dawno nie jadłam placuszków, te na twarożku bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się Twój blog, więc nominowałam go do Liebster Award :) Jeśli masz ochotę wziąć udział, więcej informacji znajdziesz na moim blogu :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń